Archiwum dla tagu: Optimist

W minioną sobotę w Irlandii koło Dablina – w Dun Laoghaire, zakończyły się Mistrzostwa Europy 2014, w żeglarskiej klasie Optimist. Wystartowało 253 zawodników w tym 152 chłopców i 101 dziewczynek. Były to otwarte ME więc można było spotkać uczestników z poza starego kontynentu - z USA, Kanady, Brazylii, Singapuru. Polskę reprezentowało ośmioro zawodników w tym pięcioro z YKP Gdynia. Trenerami reprezentacji byli Przemysław Struś i Tomasz Figlerowicz. Regaty odbywały się w bardzo zmiennych, wietrznych i trudnych warunkach. W pierwszych dwóch dniach wiał silny wiatr, dochodzący do 30 węzłów, następnie zawodnicy żeglowali przy wiatrach średnich z bardzo dużymi zmianami. Natomiast w ostatn...

Sezon za nami i powoli nasze jesienno- zimowe zgrupowania dobiegają końca. W tym roku po raz pierwszy zorganizowałem żeglarską zimową bazę przy współpracy kilku zaprzyjaźnionych klubów. Jedna baza, bez pakowania i rozpakowania łódek i trener, który zajmuje się intensywnym treningiem. To jest to, do czego zawsze dążyłem w moich zimowych wyjazdach i coś co chciałem zaproponować moim kolegom z innych klubów. Miejscowość Torrevieja koło Alicante, doskonała, pogoda, słońce, temperatura sięgająca 30 stopni w listopadzie, a do tego piękny port i akwen. Wszystko to sprzyja trenowaniu i podnoszeniu naszych umiejętności. W tym roku, na koniec sezonu 2013 zorganizowaliśmy 6 zgrupowań, w których uczestn...

Tak o mnie piszą :) Zapraszam do lektury :) Tytus Butowski (YKP Gdynia) został mistrzem Europy w żeglarskiej klasie Optimist. Regaty zakończyły się dziś na węgierskim jeziorze Balaton. W otwartych mistrzostwach Europy wystartowało 146 chłopców i 102 dziewczynki do piętnastego roku życia. Regaty wygrał reprezentant Singapuru Ryan Yee Kang TEO, ale dla nas najważniejszą informacją jest drugie miejsce Tytusa Butowskiego, który jednocześnie został mistrzem Europy. Jest to ogromy sukces młodego gdańszczanina reprezentującego Yacht Klub Polski Gdynia, który ma zaledwie dwanaście lat i w pokonanym polu pozostawił wielu starszych kolegów. Tytus swoje pierwsze kroki stawiał w innym gdyńskim...

Od wielu lat marzyłem o dużych regatach w Giżycku. Duży akwen, w końcu też na nim się wychowałem. I nareszcie... Komu to zawdzięczać? Ali, Basi, Tomkowi, Enerdze? A czy to ważne! Tak. Prawie wszystko sprzyjało organizatorom, ale oni też dali z siebie wszystko. Gdy Tomek Szmit powiedział mi, w ile osób działali, to po prostu trzeba ich podziwiać. Twierdza Pierwszego dnia, przed regatami, zwiedzaliśmy twierdzę Boyen.   Wyprawa zacna, szkoda, że tak mało osób z niej skorzystało. U mnie oczywiście wspomnienia z dzieciństwa, potwierdzanie swoich wiadomości, wędrówka po kiedyś zakazanych miejscach. Spotkanie z historią i komarami. Dodatki No, tego było dużo. Kupa dobrego jed...

Wczoraj razem z panem Kajtkiem, moim trenerem i koleżanką z klubu - Nicole, pojechaliśmy do Chojnic na pomorską galę żeglarską. Każdy zaproszony był nominowany w jakiejś kategorii. Ja zostałem nominowany jako junior młodszy roku. Razem ze mną z optimiściarzy byli jeszcze Marcin Urbański, oraz Ola Melzacka. Po skończeniu nagradzania wszystkich był catering. Za tydzień jadę na następną galę, tym razem sportu gdyńskiego.

Po pierwsze bardzo przepraszam, że nic nie napisałem od 1,5 miesiąca. Trzy dni po rozpoczęciu roku szkolnego, siedziałem w samochodzie, kiedy Tata powiedział, że ma dla mnie niespodziankę. Zacząłem strzelać: „nowy żagiel??”, „laptop??”. Okazało się, że moje podpowiedzi nawet nie przypominały prawdy. Tacie chodziło o wycieczkę na Bermudy! Nie mogłem uwierzyć, kiedy dodał, że mam lecieć przez pół świata sam! Na początku stanowczo powiedziałem, że nie lecę. Wtedy tata wyjaśnił mi, że jako mistrz Polski, zostałem zaproszony na regaty o nazwie RenaissanceRe JUNIOR GOLD CUP, organizowane przez Royal Bermuda Yacht Club (RBYC). Klub ten rokrocznie zaprasza kilkudziesięciu najlepszych w klasie ...

Jesienna plucha nastraja nostalgicznie. Tęsknimy za słońcem, ciepełkiem i wiatrem oczywiście. Oblężenie statku komisji Dzisiaj postanowiłam podzielić się z Wami fotograficznymi wspomnieniami z Mistrzostw Grupy B. Odbyły się one na przełomie sierpnia i września - tradycyjnie w Siemianach. Jako kibic obserwowałam je z perspektywy statku komisji i trenerskich pontonów. Wyposażona w aparat fotograficzny podpatrywałam… co się dzieje na wodzie, gdy nie ma wyścigów.     Jedni pagajują                 Inni przysypiają O ile pamiętacie Regaty Pomarańczowe, podobnie jak większość regat w tym sezonie, cierpiały na brak wiatru. Wielu rodziców zastanawia się, co wtedy robi ich mały optymista, tren...

W niedzielę wieczorem wróciliśmy do Gdyni, po weekendzie spędzonym w Charzykowach. Odbywały się tam DMP nazywane po prostu drużynówkami. Zmagaliśmy się dwa dni i wszystkie zaplanowane wyścigi były rozegrane. Startowaliśmy jako YKP1 w składzie Mikołaj Staniul (kapitan), Ola Melzacka, Wiktor Kamiński, Mikołaj Jaworski i ja - Agnieszka Urbaś. Nasz klub wystawił również drugi skład (YKP2) w składzie Hania Dzik (kapitan), Maja Micińska, Agata Wiśniewska, Zuzia Szadziul i Rafał Szymczak. Na początek znaleźliśmy się w grupie B, razem z naszym drugim składem i obu drużynom udało się przejść do złotej grupy! Wyścigi złotej, srebrnej i brązowej grupy odbywały się już w niedziele. Udało się nam ...

Jutro wyjeżdżam do Kamienia Pomorskiego na Międzynarodowe Mistrzostwa Polski. Będzie to mój ostatni start na wygranym na obecny sezon Fugusiu. Erplast nie odbiegał znacząco od mojej własnej Blueblue, a wręcz wydawał się lepszy. Mianowicie, niedawno zdobyłem na nim mistrzostwo Polski, wygrałem Puchar Lata, dostałem się na Mistrzostwa Europy, 7m w Gdyni i czwarte w Pucku. Fugusia oddaję 16 września (dzień po moich urodzinach), czyli z Kamienia wracam bez łódki. Dziękuję firmie Halsuj.pl, za udzielenie kadłuba, ponieważ gdyby nie ta firma nie pływałbym na Erplaście. Gdyby ktoś chciał kupić Erplasta, to polecam POL1780, ponieważ jest to łódka niewywracalna (zaliczyłem tylko jedną gle...

Razem z ekipą YKP, w ramach  przygotowań do OOM, startowaliśmy w Charzykowy w regatach. W grupie A zgłoszono 30 zawodników, w grupie B 90, a w grupie C - 16 maluchów. Jak zwykle w tym sezonie wiatr nie dopisał. W sobotę rozegrano 3 wyścigi w warunkach dalekich od normalnych.  Upał, piękne słońce i wiatr ledwo, ledwo 2 m\s, czasem słabszy.Pierwszy wyścig  wygrałam, wyprzedzając na połówce Karolinę.To był dla mnie ważny moment, bo to PIERWSZY WYGRANY WYŚCIG W GRUPIE A. Hura, hura, hura. W drugim po jedynce (7) straciłam 6 miejsc i przypłynęłam 13., trzeci wyścig jeszcze gorszy (12 na jedynce, 18 na mecie). Tego dnia zaliczyliśmy jeszcze dmuchany plac zabaw w Charzykowy, lody i długi spacer z C...